A kogo chcielibyście...? ;>

~*~*~*~

a on nią tak zakręci, że wszystko mu powie:D
błogosławione jego zdolności;p

~*~*~*~

Zdaje sobie sprawę z tego, że lubi... Ale chyba nie rzucamy się na każdego chłopaka, którego lubimy, prawda? ;P Przynajmniej jej się podoba. Wink

Evans jest strasznie... pokręconą i skomplikowaną osóbką.
A James... Myślę, że może jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, że ją kocha, ale uczucie na pewno gdzieś się czai i rośnie. Z pewnością nie odpuści przez Sheryl, której zresztą nie trawi. ;P

~*~*~*~

my nie;) Evans tak...;p zanim ona pokocha Rogatego to minie duuużo czasu... I jest jeszcze ta zagadka. No a poza tym Ruda jest osobą honorową, a przez tyle czasu powtarzała 'Nienawidzę Cię Potter', że choć powoli przekonuje się do Jamesa to i tak ciężko jej to przyjdzie. I nie lubi Nikogo ranic, a może tak właśnie poczuje się Tyrone- jak zraniony były chłopak, którego olała dla tego durnia Pottera^^
Z kolei Sheryl sama sobie wykopała dół... teraz już nie ma szans na powrócenie do łask Jamesa... Nie po tym jak dołączyła DOBROWOLNIE do Śmierciożerców...

~*~*~*~

Robisz teraz z niej... dziewczynę lekkich obyczajów. Razz

Nie mówię, że kocha, ale jakoś musi się jej podobać, wydawać atrakcyjny. Choćby fizycznie. Wink

Jeśli chodzi o Sheryl, to sama nie wiem, co myśleć. Wydawałoby się, że zginie właśnie jako pierwsza, ale... ale chyba jeszcze pocierpi i porani innych. Z tym, że James na pewno na nią nią spojrzy. Wink

~*~*~*~

nie, nie, nie! Przecież to Potter! Ideał<marzy> Czy ty umiałabyś się opanować bedąc w jego towarzystwie?! wiesz o co mi chodzi;D
Fizycznie to pewnie;) Już mu mówiła, że jest przystojny;p
Sheryl pożyje... I mam nadzieję, że zapłaci za te wszystkie krzywdy wyrządzone innym...!

~*~*~*~

Zależy. Gdyby był skończonym kretynem, to przynajmniej był próbowała! ;P

Interesuje mnie to, jak skończy. Zabita przez Voldemopa? Walcząc po stronie Zakonu? ; >

~*~*~*~

ale nie jest;p tylko czasami:D
Zakonu? Może... Tylko nie wiem czy duma pozwoliłaby jej przejść na dobrą stronę i przyznac się do błędów...

~*~*~*~

Ale w jakże uroczy sposób. ^__^

A więc skończy jako stara, samotna, zużyta śmierciożerczyni(tak to się odmiania?;p)? Albo zginie z rąk swoich 'kumpli'.

~*~*~*~

Uroczy, oj tak;) niesamowity!;D
a może po ślubie Lil i Jamesa popełni samobójstwo? z żalu...

~*~*~*~

Nie stchórzy? Dożyje? Wink

~*~*~*~

Mi się prędzej wydaje, że zginie ona z ręki któregoś z aurorów bądź członka Zakonu. Mimo, iż będzie ciągle wmawiać wszystkim, że kontroluje to itp. to tak naprawdę będzie wchodziła w to bagno coraz głębiej.

~*~*~*~

Przeciez jest silną osobą... A może to tylko pozory? o kurczę! a może to Rogacz ją zabije? jej Jamie...

~*~*~*~

To by było... Huh.
Nie jest do końca silną osobą, bała się poświęcić, gdy James po pełni umierał w pokoju wspólnym, użyła Lily...

~*~*~*~

Niby tak go kocha, a nie potrafiła zrobić czegoś, co nawet Lily która nie przepadała za Potterem, by zrobiła.

~*~*~*~

By było... Och może się bała, ze nie da rady... Teraz natomiast jest na tyle silna, że uważa za możliwe powstrzymanie Voldemorta przed zrobieniem krzywdy któremuś z jej bliskich... Czy siła zawsze idzie w parze z głupotą??