"Korepetycje"

Lily Evans

Zamieszczam w jednej części Wink

Ze względu na to, że notki pojawiają się w stosunkowo niedługim odstępie czasu xD I jak zawsze czekam na opinie i przemyślenia, które pojawią się wcześniej, czy później Wink

~*~*~*~

Nie no Lily nie zrobisz nam tego. Chcemy notkę dziś wieczorem Very Happy

Lily Evans

Nie wszyscy xD Zagłosowały 3 osoby i 1/3 głosów jest na jutro xD

~*~*~*~

och Lily no! Dodasz dziś, prawda?

Lily Evans

Rozkład głosów ten sam xD 1/3 to mała przewaga

~*~*~*~

Nie lubię pisać dłuższych niż dwa-trzy zdania komentarzy na stronie, więc powiem, co myślę tutaj. ;p

Zaskoczę wszystkich i powiem, że uwielbiam Łapę. xD Fantazjowanie o McGonagall, zachowanie jak u rozpieszczonego trzylatka, teksty Syriusza, które z notki na notkę są coraz lepsze. Choć przyznać muszę, że James zabił mnie odliczając kiedy Łapa "załapie". ;P Momenty Syriusz/Dorcas są jednymi z moich ulubionych. Czekam na nie niemalże tak, jak na Gwiazdkę. ;p
Nie łapię toku rozumowania Doriana. Zupełnie. Zależy mu na Dorcas, ale nie ma dla niej czasu? Lubi (kocha?) dziewczynę, ale jednocześnie okłamuje w tak istotnej sprawie. Są po dwóch różnych stronach barykady. Kiedyś się wyda. Na co liczy? Przyłączenie się Dor do Śmierciożercow? Swoje odejście od Voldzia? Inny cud? A może jest mu do czegoś potrzebna? Sam nie wie, czego chce, jednakże aktor z niego świetny. Sprawia wrażenie opanowanego i zdecydowanego. Pozory.
Sheryl rzeczywiście się pogubiła. W swojej zazdrości, nienawiści, uczuciach wobec Jamesa, chłopaka, który nigdy nie będzie jej. Czasami jest mi jej szkoda.
Tyrone przesadza. Staram się zrozumieć jego żal, ból, ale, jakby nie patrzeć, Ruda nie jest jedyną dziewczyną. I przede wszystkim, nie jest JEGO dziewczyną.
Wciąż czekam na powrót wątku Remus/Jas. I nie wiem, czy się doczekam! Smile

Wkręcenie z korkami prześwietne. : D I znów Syriusz, tym razem jako plotkarz. <3 Zastanawia mnie tylko, czy nic nie przerwie "zajęć". Biorąc pod uwagę fakt, że w tym samym czasie odbywać się będzie zlot fanów Voldemopa, wszystko jest możliwe. ; d
Ach... No i wreszcie powrócił wątek Lily i jej starego dormitorium. Niech wraca! Brakuje mi niezapowiedzianych wizyt (a może raczej nalotów?) Huncwotów. ; d

~*~*~*~

Właśnie. Jestem ciekawa co takiego stracił Dorian, co chce odzyskać...

~*~*~*~

Cóż, już jeden bardzo trafny nalot huncwotów z Jamesem pod kołdrą się zdarzył.