pokój życzeń :) a nóż spełni sie wasze życzenie :)

~*~*~*~

Najlepiej to jak on by jakieś zaklęcie rzucane na nią przyją na swoją pierś i by wylądował w Mungu xD

~*~*~*~

No tak tak, ale nie leżał wtedy na dłużej w skrzydle, prawda?
Poza tym, to właściwie było przez Tyrone'a. ;P

~*~*~*~

yhym... dalej zostaję przy 'rzucaniu' ;]

~*~*~*~

Ta. Ale żeby aż do Munga trafił i zapadł w śpiączkę, w której wszystko słyszy tj. Lily go przeprasza, prosi żeby wrócił i wyznaje, że go kocha na końcu. On by się oczywiście po tym wyznaniu obudził ;pp

~*~*~*~

A ona później znowu grałaby zbyt dumną. James założyłby Huncwot band, zagraliby w Wielkiej Sali, jakiś lovesong dla Lilki... ^_^
Och, widzę już te staniki lecące w ich kierunku. xD

~*~*~*~

haha! Va! THE MARAUDERS' BAND presents: OH, MY LITTLE, SWEET LILY Smile

~*~*~*~

No coś ty! To byłby konkurs na karaoke Hogwarckie i James zaśpiewałby piosenkę dla Lilki! Wygrałby Snape w kategorii facetów, a Huncwoci zorganizowaliby nagrody najbardziej pasujące do wygranych np. sampony dla Snapea.

~*~*~*~

Właściwie mógłby tak... delikatniej, np. Lily of the valley Queenu... Niby śpiewa o kwiatku, ale... ;D
Choć nie. James i taka... subtelność? Nie pasuje!

~*~*~*~

On to by zaśpiewał. Lilioooooo jesteś moim życiem, a czekam tylko na nasze... pożycie? Hahaha!

~*~*~*~

Lily of the valley - że też mogłam o tej piosence zapomnieć. jaki wstyd!

~*~*~*~

Śliczna, spokojna nuta. : )
Wg mnie jedna z lepszych Queenu, choć Stone Cold Crazy ciężko przebić. ;P

I ci miłość swą przemycę, bo mam na ciebie chcicę?

~*~*~*~

Oj tam ludzie! On by wymyślił własny teks. I chyba jednak byłby romantyczny. I przez całą piosenkę patrzyłby się Lilce w oczy Smile

~*~*~*~

mnie podoba się jeszcze 'crazy little thing called love' - takie trochę mniej subtelne. ;]

~*~*~*~

Trochę brakuje mi tych końskich zalotów Jamesa. ;P

~*~*~*~

błagam tylko nie końskie zaloty ! xD